![CZY ERO MA DOBRE ZIOŁO ?! Przyłapaliśmy go NA ROBOCIE [WIDEO]](/static/ad1b4fd470aed56d17e9c2872e2d10a1/25257/CEB108C1-6B2B-4751-9260-0DCA1C90309C.jpg)
Na początku tego roku dość głośnym tematem były ustawy konopne, które przygotowywał Parlamentarny Zespół ds. legalizacji marihuany. Parlamentarzyści pod przewodnictwem posłanki Lewicy – Beaty Maciejewskiej wypracowali trzy projekty ustaw.
Politycy skupieni wokół tego zespołu wnioskowali między innymi o:
Kolejnym tematem konopnym, który przewijał się w Sejmie, były projekty przygotowane przez posła Jarosława Sachajko. Pierwsza ustawa umożliwiłaby uprawę medycznej marihuany w Polsce a druga podniosłaby poziom THC w konopiach włóknistych do 0,3% w przeliczeniu na suchą masę.
Niestety, ale zarówno projekty, które wyszły spod szyldu drużyny Pani Maciejewskiej, jak i te od Pana Sachajko trafiły do sejmowej poczekalni. Marszałek Sejmu nie chciała nadać numeru druku, który oznaczałby podjęcie prac nad tymi reformami. Sytuacja zmieniła się w zeszłym tygodniu…
Jak mogliśmy wywnioskować z sytuacji związanej ze zbiórką podpisów, którą prowadzi stowarzyszenie Wolne Konopie, marszałek sejmu Elżbieta Witek nie lubi spraw związanych z konopiami. Właśnie dlatego byliśmy niemal pewni tego, że politycy nie podejmą prac nad ustawami konopnymi. Jednak w minionym tygodniu pojawiła się nadzieja. Urzędnicy nadali numer druku dwóm projektom przygotowanym przez Zespół ds. Legalizacji Marihuany oraz projektowi posła Sachajko.
Do pierwszego czytania zostały skierowane projekty, które mają umożliwić :
Całość sejmowej dokumentacji możecie znaleźć tutaj. Niestety, ale kwestia legalnej, rekreacyjnej marihuany na razie nie będzie poruszana w Sejmie. Marszałek cały czas nie nadała numeru druku dla tej sprawy. Trzymamy kciuki za to, żeby ta kwestia również trafiła na mównicę w naszym parlamencie.