Głośna interwencja policji w Skierniewicach.
Posiadali około 300 g zioła
2 listopada w godzinach wieczorny, policjanci wydziału kryminalnego z komendy w Skierniewicach zauważyli mężczyznę, który zachowywał się dość nietypowo. W związku z tym postanowili go zatrzymać i sprawdzić. Już podczas wstępnej rozmowy wydawał się być zdenerwowany. 30-latkowi trzęsły się ręce i dość niechętnie odpowiadał na pytania zadane przez funkcjonariuszy. Policjanci postanowili go przeszukać. Jak się okazało mężczyzna posiadał przy sobie torebkę wypełnioną zielonym suszem. Dodatkowo policjanci znaleźli w jego samochodzie słoik z taką samą substancją. Badania policyjne potwierdziły, że była to marihuana.
Jednak nie był to koniec akcji. Zgodnie z procedurami mundurowi pojechali do miejsca zamieszkania 30-latka, by sprawdzić czy nie ma tam kolejnych substancji kontrolowanych. Tuż po przyjeździe wyczuli charakterystyczny zapach marihuany. Na posesji znajdowały się dwie osoby, które według relacji rzecznika, próbowały utrudnić podjęcie interwencji.
Po wkroczeniu do domu podejrzanego, policjanci skierowali się do piwnicy. Tam ujawnili piec, w którym paliły się rośliny konopi indyjskich. Jak się okazało, dwójka osób, która przebywała na terenie nieruchomości 30-latka, próbowała spalić zioło, przed przyjazdem policji. Jednak to im nie wyszło. Policjanci zabezpieczyli na miejscu 11 słoików wypełnionych marihuaną. W sumie około 300 g suszu.
Policjanci zatrzymali 30-latka, jak i dwie osoby, które pomagały mu w utylizacji dowodów. Na komendę trafiła 30-letnia kobieta i 31-letni mężczyzna. Mężczyzna, który został zatrzymany jako pierwszy, najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 10 lat więzienia. Dwójka jego znajomych usłyszała zarzuty zacierania śladów, a za to grozi im nawet do 5 lat więzienia.
Jeżeli szukasz więcej głośnych spraw związanych z przestępczością narkotykową, to sprawdź naszą zakładkę Kryminalne.
źródło: skierniewice.policja.gov.pl
NAPISZ KOMENTARZ