![CZY ERO MA DOBRE ZIOŁO ?! Przyłapaliśmy go NA ROBOCIE [WIDEO]](/static/ad1b4fd470aed56d17e9c2872e2d10a1/25257/CEB108C1-6B2B-4751-9260-0DCA1C90309C.jpg)
Jakiś czas temu udało mi się spotkać z master growerem firmy Cannabisland – Mateuszem. Jest to specjalista od upraw indoor. To miedzy innymi, dzięki niemu Cannabisland jest w stanie produkować susz jakości premium. Jesteście ciekawi jak został growerem na najnowocześniejszej uprawie w Polsce? Zapraszam na wywiad!
M.P: Cześć! Witam na naszej hali.
Samymi konopiami, zdrową żywnością i tego typu tematyką interesuję się już od wielu lat. Przez to zainteresowanie, chciałem cały czas poszerzać swoją wiedzę na temat roślin i ich uprawy. Przerodziło się to w plan rozpoczęcia studiów w tym kierunku. Potem napisałem i obroniłem pracę dyplomową na temat konopi. I właśnie tak cały czas moje zainteresowanie tą tematyką rosło.
Moją promotorką była kobieta, która na co dzień zajmuje się tematami związanymi z ekologią. Właśnie dlatego konopie nie były dla niej niczym dziwnym, nie były żadną nowością. Jednak dla wszystkich innych na uczelni było to coś nowego. Podczas samej obrony u komisji, przed którą się broniłem wyczuwałem wielką ciekawość. Chcieli usłyszeć dużo na temat konopi, bo ich to po prostu ciekawiło. Absolutnie ten temat nie był odbierany negatywnie. Podchodzili do tego bardziej w sposób:” Tak tak, ja to pamiętam jak jeszcze kiedyś to rosło na polach. Moi dziadkowie to kiedyś uprawiali”. Właśnie tego typu pojawiały się opinie.
Tak. Zwłaszcza, że ja pisałem o uprawie konopi na polu. Same kwestie techniczne, o których mówiłem, były dla wykładowców proste do zrozumienia. Rzeczywiście oddźwięk był pozytywny.
Nie, absolutnie tak nie było. Wiesz co, ja skończyłem trzy kierunki studiów i obroniłem pracę dyplomową o tematyce konopnej Przez to jakieś tam doświadczenie zawodowe już miałem. 3 lata temu byłem na targach konopnych. Zobaczyłem jak to wygląda, jakich fajnych ludzi można poznać i z nimi współpracować. Przed następnymi targami zdecydowałem, że chce zawodowo uprawiać konopie. Na targi przygotowałem sobie specjalną koszulkę z napisem “SZUKAM PRACY W BRANŻY KONOPNEJ. Rozmawiałem z ludźmi na ten temat. Pokazałem moje zainteresowanie i pasję. Właśnie w taki sposób udało mi się wejść w tę branżę.
Powiem Ci, że dużo osób sobie ze mną zdjęcia robiło. Ludzie myśleli, że jestem jakimś atywistą, który chce pokazać, że w konopiach też jest praca. Ja faktycznie chciałem pracować w tej branży, no i się udało.
Tak, jestem master growerem, czyli głównym growerem, ale pracuje z innymi growerami. Funkcjonujemy jako zespół i razem ustalamy kwestie związane z uprawą.
Przemysłowa uprawa konopi bardzo różnie się od uprawy pasjonatów, którzy rośliny uprawiają w namiotach na bardzo małą skalę. Uprawa hobbistyczna w porównaniu do przemysłowej jest bardzo prosta. W przypadku Cannabislandu mówimy o tysiącach roślin. Zawsze na początku tworzymy plan uprawy. Mamy swoje schematy działania, które wypracowaliśmy przez ostatnie lata. Zaczynając daną uprawę, już na początku wiemy, czego możemy się spodziewać. Następnie podczas każdego procesu dzielimy się między sobą zadaniami, tak żeby każda partia roślin miała zapewnioną uwagę i troskę ze strony naszego zespołu. W naszym zespole dobre jest to, że cały czas się uczymy i próbujemy wprowadzać coraz to lepsze rozwiązania.